Gritti Duchessa - ekstrakt perfum 100ml

Ciężko o zapach, który ma lepiej dobraną nazwę. Władczy, bezkompromisowy, a jednak elegancki z nutą nonszalancji. Duchessie wolno więcej ;) Wiśnia z kakao i słodkim migdałem, wsparte jaśminem, pomarańczą i paczulą z cukrem - ślinka cieknie na samo wspomnienie jak smakowity był to zapach, a jednak poza typowo jadalnymi nutami, nie ma się wrażenia, że właściciel wyszedł właśnie z kuchni. Właściciel prędzej siedzi przy eleganckim kominku, popijając likier wiśniowy i racząc się deserem z kakao i migdałem. Obok, na stole stoi piękny bukiet białych kwiatów z dodanym irysem i jaśminem. Ale to wiśnia jest bez pardonu najmocniejszą nutą. Czytałam gdzieś, że duchessa jest tym, czym powinien być słynny Lost cherry. Zgadzam się z tą tezą. Ma zdecydowanie większą trwałość, projekcja jest dość mocna i ciekawiej się rozwija. Mam na celowniku jeszcze kilka innych wiśni do przetestowania, ale na ten moment Duchessa zajmuje pierwsze miejsce na podium. Co do flakonu - nie jestem jego fanką, nie jest adekwatny do ceny, korek nie trzyma się na flakonie, całość trąci tandetą. Za taką kwotę oczekiwałabym czegoś znacznie lepszego. Biorąc pod uwagę, że jeszcze sporo innych testów przede mną, jest duża szansa, że znajdę zapach, który będzie równie interesujący, a jednocześnie będzie piękniej opakowany. Także, nie zadeklaruję na ten moment, że duchessa znajdzie się w przyszłości w mojej kolekcji. Cena skutecznie mnie hamuje i zachęca do dalszych poszukiwań :)

Duchessa to mój perfumowy top of the top. Są ze mną zawsze na każdym wyjeździe. Są słodkie, uwodzicielskie, mega kobiece, przyciągające uwagę otoczenia. Mają długi ogon zapachowy. Wiśnia jest tu bardzo słodka, czuć też przyprawy - goździk, anyż. Cudo warte swojej ceny.

Idealna do kreacji wieczorowych lub na specjalne okazje

Odurzający i ciężki, a jednocześnie pociągający

Bardziej intensywny i złożony niż inne zapachy wiśniowe

Wyjątkowy i wyrafinowany zapach migdałowo-kawowych ciasteczek

Świetne na zimną pogodę lub przytulne sytuacje, bardzo dobry kobiecy zapach!

ciepła i pudrowa cierpka wiśnia, która przypomina mi salon fryzjerski. przyjemny

Podoba mi się ten zapach, przypomina mi trochę Baccarat Rouge 540. U mnie pojawił się mocny migdał i ambra. Żadnej wiśni. Pachnie drogo!

Jeśli lubisz Lost Cherry i jesteś kolekcjonerem zapachów wiśniowych, powiedziałbym, że jest to bezpieczny zakup w ciemno.

Lubię to. Widzę podobieństwo do „zwiewności”, jaką charakteryzuje się Baccarat. Wystarczy dodać do tego wiśnię. Nie powiedziałbym jednak, że pachnie jak BR540. Biorę migdały i goździki. Szafran pachnie na mojej skórze lekko skórzaście.

Bardzo polecam na prezent!

Jeśli jednak lubisz pudrowy, pikantny szafran, może ci się spodobać.