Już dawno żadna kolekcja perfum nie wzbudziła w nas takich emocji, ciekawości i podekscytowania jak Nishane X! Nic w tym dziwnego – marka ze Stambułu od lat wyznacza trendy i nowe standardy jakości pośród zapachów niszowych. Słynie z niespotykanej trwałości i niezrównanej projekcji, a wiele kompozycji Nishane to uznane, światowe arcydzieła. Wspomnieć można o kultowym już ANI – hołdzie dla wanilii, absolutnym bestsellerze marki – Hacivat, czy jednym z najpiękniejszych zapachów herbacianych jakie powstały w całej historii perfumiarstwa – Wulóng Chá. Kiedy wszystko to połączymy z nazwiskami twórców, którzy zostali zaproszeni do zaprezentowania swoich wersji tych klasyków, stało się jasne, że Kolekcja X będzie hitem i zwróci na siebie uwagę pasjonatów niszy z całego świata!
Cécile Zarokian i ANI X, Julien Rasquinet i Hacivat X oraz Wulóng Chá X, Anne Flipo i Hundred Silent Ways X, Miroslav Petkov I Fan Your Flames X czy Dominique Ropion I Tuberóza X (premiera w kwietniu 2024) to prawdziwa drużyna mistrzów! Ich reinterpretacje najbardziej znanych kompozycji Nishane są niesamowite i warto przyjrzeć im się bliżej 😊.
Fani perfum z nutą herbaty nie mogą przejść obojętnie obok Wulóng Chá X. Julien Rasquinet pięknie połączył tutaj, znane z pierwowzoru, cytrusowe otwarcie i figowo-piżmową bazę, z magnolią, zieloną herbatą oraz odrobiną tymianku. Dzięki temu zabiegowi zapach wydaje się bardziej „mięsisty”, jest odrobinę słodszy i cieplejszy od klasyka. Wyraźnie czuć także pierwiastek kwiatowy.
ANI X – znany i ceniony zapach waniliowy zyskał całkiem nowe oblicze dzięki Cécile Zarokian (stworzyła ona także klasyczne ANI). Jest wyraźnie gładszy, bardziej kremowy, otulający i wręcz „śmietankowy”. Cécile zdecydowała się na mocniejsze otwarcie z wykorzystaniem kardamonu, soczystego melona oraz nut wodnych, „podkręciła” serce kompozycji słodkim, zielonym jabłkiem i przyprawiła je szałwią oraz lawendą, a w bazie dodała mleczną, wręcz maślaną nutę drzewa kaszmirowego razem z białym piżmem.
Jeden z największych bestsellerów Nishane – Hundred Silent Ways w odsłonie X autorstwa Anne Flipo nabrał ostrzejszego charakteru 😊. Nadal niesamowicie zmysłowy, uzależniający i pociągający, zyskał pazura, a to za sprawą dodatku paczuli i akordów skórzanych w bazie. Dzięki temu zabiegowi kompozycja wydaje się głębsza, bardziej wyrazista i odważna. W sercu Hundred Silent Ways X pojawił się także heliotrop, który wzmocnił wrażenie „mlecznej pudrowości” perfum. Coś wspaniałego!
Zapachem, który zmienił swój charakter w sposób najbardziej wyraźny jest bez wątpienia Fan Your Flames X. Wersja klasyczna była niewątpliwie kontrowersyjna – wielu ją kochało, inni uważali zapach ten za trudny i nie przepadali za specyficzną, kokosową nutą w nim zawartą. Nowa odsłona to nadal kokos, ale co to jest za kokos! Miroslav Petkov wzbogacił kompozycję o nuty marchwi, tymianku, mastyksu oraz paczuli. Czujemy tu łupinę kokosa, lekko przypaloną, rozłupaną i rzuconą na rozgrzany piasek. Nadal wyraźnie wyczuwalny jest akord rumu i tytoniu, gdzieś w tle czuć mokrą ziemię oraz lekki, korzenny powiew wiatru. Ale to jest ciekawe!
Nazwę Hacivat zna każdy fan perfum niszowych. To zapach legenda, najbardziej kultowa i rozpoznawalna kreacja Nishane. Ceniony jest za potężną trwałość, soczyste owocowe otwarcie i drzewno-pikantną bazę. Hacivat X w odsłonie wykreowanej przez Rasquinet’ a zyskał wigoru już na wstępie – nuty głowy wzbogacono o różowy pieprz, ale to co najciekawsze dzieje się w sercu. Tu, gdzie w klasyku królował jaśmin z cedrem, tym razem wspomniany jaśmin został zestawiony w magicznym tańcu z soczystą limonką oraz słodko-cierpkim kwiatem tunezyjskiej pomarańczy – efekt jest spektakularny! Nowa wersja Hacivat X jest oszałamiająco piękna – cytrusowo-słodka, lekko pikantna, intrygująco wyrazista. Perfumy, które należy poznać.
Na bestseller Kolekcji X wyrośnie zapewne Tuberóza X, którą opracował na nowo Dominique Ropion. Mimo, że premiera tego zapachu będzie miała miejsce za miesiąc, wiemy już, że Dominique porządnie namieszał😊. Serce kompozycji zyskało całkiem nowy akord – nutę szminki, która razem z pudrowym fiołkiem, indyjską tuberozą o słodszym wydźwięku oraz luksusowym aksamitem, daje wrażenie zmysłowości i pociągającej, pudrowej słodyczy. Kolejne miesiące pokażą, czy tak trudny składnik jakim jest tuberoza, w nowej, uzależniającej odsłonie, zyska kolejne tysiące wielbicieli tak jak pierwotna wersja Nishane Tuberóza.